Berlin: płonące barykady przed lewicowym squatem. Doszło do starć z policją

Jak potwierdził dziennikowi "Welt" naoczny świadek, palą się dwie barykady, rzucane są petardy. Na ulicy przed squatem jest od 20 do 40 zakapturzonych mężczyzn. Na nagraniu opublikowanym przez redaktora dziennika "taz" widać też lecące w stronę policjantów kamienie.

Powiązany Artykuł

Manifestacje pierwszomajowe w Europie. We Francji i Niemczech doszło do starć z policją

Według informacji "Welt" są ranni policjanci. Pobliskie tory tramwajowe zostały zablokowane odpadami wielkogabarytowymi. Policja ruszyła na protestujących z armatkami wodnymi.

Lewicowi mieszkańcy okupowanego domu "Rigaer 94" od dawna zgłaszają sprzeciw wobec kontroli przeciwpożarowej. Oskarżają właściciela i policję o chęć szturmu na dom i zniszczenie wyposażenia, aby następnie ogłosić, że nie nadaje się do zamieszkania i ewakuować ich. Senator spraw wewnętrznych Berlina Andreas Geisel wielokrotnie podkreślał, że nie chodzi o eksmisję. Przed laty w kompleksie budynków udokumentowano liczne braki w ochronie przeciwpożarowej, takie jak brak dróg ewakuacyjnych, wadliwe przewody elektryczne i bariery na klatkach schodowych.

Wyświetl większą mapę

REKLAMA

Bastion lewicowych ekstermistów

Dom jest jednym z ostatnich symboli lewicowej sceny ekstremistycznej w Berlinie. Wojujący aktywiści często wycofują się do tego budynku po atakach na policjantów na ulicy. - Większość mieszkań jest wynajmowana. Jednak nie jest jasne, kto teraz tam mieszka. Właścicielowi domu, policji i odpowiednim władzom od dawna odmawia się wejścia - pisze w środę dziennik "Welt".

Czytaj także: 

• Wielotysięczna manifestacja w Berlinie po orzeczeniu TK ws. wysokości czynszów
• Zamieszki w Berlinie. Ponad 300 osób zatrzymanych
• Napięta sytuacja w Irlandii Północnej. Mieszkańcy obawiają się wzrostu przemocy

Pod koniec ubiegłego tygodnia doszło do aktów wandalizmu i uszkodzenia mienia w dzielnicy Berlinie-Mitte po zapowiedzianej eksmisji lewicowego projektu autonomicznej przyczepy kempingowej "Koepi 137" przy Koepenicker Strasse. W piątek wieczorem w bezpośrednim sąsiedztwie wybito szyby w sklepach i bankach, budynki pobazgrano farbą.

mbl